photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LISTOPADA 2016

zazdrość..

Witajcie.


Często piszę o miłości o tym jak mi się układa ale dzisiaj chciałbym podjąć się innego tematu, z którym się też borykam i to bardzo często o czym mowa ? o zazdrości.

 

Każdy ma inną definicję zazdrości, dla jednych jest to zazdrość o dobra materialne sąsiadów, znajomych, dla innych jest to subiektywne poczucie zagrożenia własnej wartości - im gorzej myślimy o sobie pod względem emocjonalnym, intelektualnym czy nawet seksualnym tym bardziej jesteśmy zazdrośni o partnera z którym chcemy przeżyć resztę naszego życia. Po drugie mówimy o subiektywnym poczuciu zagrożenia szans istnienia danego związku, gdzie zazdrość jest swoistą strategią do radzenia sobie z niewiernością partnera lub ewentualnym opuszczeniu związku. Tak piszą w książkach na forach itp.

Dla mnie zazdrość jest całkiem inaczej postrzegana. Stało się to jakiś czas temu gdy przeżyłem pierwszy poważny związek wszystko było ok. Moja ex miała kumpli przyjaciół znajomych. Ale istniało coś takiego jak zaufanie. Nikt nikomu nic nie zabraniał. Wychodzenia z właśnie wyżej wymienionymi ludzmi napotkanymi lub którzy są już dłuższy czas w naszym życiu obecni. Ok wszystko fajnie pięknie aż do pewnego momentu. Zaczęły się pomiędzy nami spory kłótnie o głupoty. I wtedy pojawił się pewien gość, który jak ona to nazwała pomagał jej gdy my mieliśmy gorsze chwile. Ok rozumiem pisali rozmawiali wiadomo lepiej się komuś wygadać niż dusić w sobie coś co nas gnębi. Nie podejrzewałem że ta "przyjacielska rada" zamieni się w to czego nikt nie chce przeżyć. Zdrady. W naszych czasach 21 wieku coraz częściej ludzie borykają się z problemem zdrady dla jednych jest to błachostka bo nie widzą w tym problemu dla innych życiowy upadek. Czasami prowadzący do różnych nieprzyjemnych chwil związanych z zdradą. Ale czy tak na prawde musi być. Pierwszy raz poczułem na własnej skórze jak to jest jak ktoś kogo kochasz komu oddajesz swój czas któremu dajesz prezenty spędzasz każdą wolną chwilę starasz się pomagasz. A ta osoba w ramach podziękowania tak ci się odwdzięcza. I ten początkowy szok i pytanie dlaczego? Przewaznie zwalamy winę na siebie. Że widocnzie zrobiliśmy coś źle za mało się staraliśmy może byliśmy nie tacy jak nasz partner tego oczekuję. Następnie przychodzą te gorsze chwile, jedni wolą pić by zapomnieć, inni ćpać czy jarać, ale większość osób które znam wybiera najgorszy z możliwych sposobów. Okaleczani się lub próba samobójcza. Pewnie zaraz pojawią się tzw "hejty" jak można się krzywdzić lub zabić się. No widocznie można. Nie każdy ma mocną psychikę i nie każdy potrafi mieć przysłowiowo "wyjebane" po tym co sie stało. Teraz siedząc paląc cygara i pisząć tą notke sam mogę wam powiedzieć że zrobiłem sobie parę krzywd w życiu. Nie ma co ukrywać przecież każdy popełnia błędy. Od tamtego czasu zazdrość moja była potężna bałem się wiązać z kimkolwiek. W moim życiu krążyło kilka kobiet które wiadomo no podobały mi się, one sie starały ale jakoś bałem się im zaufać i doprowadzić się do związku. Aż pewnego dnia pomyślałem ilez mozna trzeba wreszcie wyjść z tego gówna i zacząć żyć. Zaczęły się imprezy picie jak to każdy młody człowiek potrzebował się rozerwać. Aż pewnego dnia poczułem to coś do tej właściwej kobiety moim zdaniem. Tak to jest właśnie ta kobieta o której czytacie pod innymi moimi postami. Ale wiecie co jest najgorsze. Ufam jej kocham ją ale jestem zbyt zazdrosny. Przesadnie zazdrosny. Wszystko przez tą spierniczoną przeszłość która nade mną wisi. Cały czas mam obawy, Ale probuje z nimi walczyć chociaz czasami jest bardzo ale to bardzo ciężko. Karolina sama dobrze o tym wiem nie raz sie o to kłóciliśmy i sprzeczaliśmy. Ale wiecie co było moim najlepszym wyborem ? Wybaczenie... Było ciężko ale czasami trzeba potrafić komuś wybaczyć. Kazdy popełnia błędy chociaz ludzie mówią że jeśli ktoś raz cię zdradził lub zranił zrobi to prędzej czy później. A ja wam odpowiem na to - Mylicie się. Od czasu wybaczenia zdarzały nam się sprzeczki, konfilkty. Nie raz przez nie robiłem głupoty za które cię bardzo ale to bardzo przepraszam. Ale od czasu gdy wybaczyłem moim zdaniem nasza miłość się bardziej zawiązała. Nasz związek jest bardziej szzczery otwarty na nasze zdanie, propozycje. I jesteśmy wreszcie szczęśliwi. Uwierzcie mi ale słysząc od niej słowo "KOCHAM CIĘ" przed zdradą a teraz. Całkiem inne uczucie. Teraz to słowo nabiera barw widzę to coś w tej kobiecie co daje mi pełnie szczęścia i radości. Pomimo trudnych początków potrafimy budować nas związek cegiełka po cegiełce. Aż stworzymy wspólny szczęśliwy dom.

 

Dlatego taka mała rada dla tych którzy czytają i pewnie pukają się w głowe myśląć co ja pisze ? Wybaczyć zdradę.. Tak wybaczyłem i czasami postarajcie się i wy wybaczyć nie mówię że będzie łatwo ale jeśli kochacie i chcecie być szczęśliwi czasami trzeba poświęceń i czasu. Takie jest moje zdanie może młodego szczyla w końcu mam tylko 23 lata co ja mogę wiedzieć. Ale nigdy nie słuchajcie innych bo inni zrobią wszystko by was poniżyć lub by wam się nie układało. Słuchajcie swojego serca i rozumu. One wam powiedzą co chcecie i jak dalej iść a co najważniejsze z kim iść przez to życie. 

Komentarze

negatywniepozytywna ale pięknie..
30/11/2016 12:12:49
tiili Piękne mgiełki :)
30/11/2016 11:22:00
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika samprzeciwkowszystkim.

Informacje o samprzeciwkowszystkim


Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24