z ksienzniczkom :*
rozpierdol. totalny.
co ta Aneczka, znowu chyba jest w kropce. teraz w wiekszej. hehe
chollera, znowu nie wiem co mam robic. w sumie, nie to ze nie wiem
po prostu nie umiem okreslic polozenia, w jakiej sytuacji obecnie jestem
co dalej? chyba czas na powazna rozmowe. ze soba sama? moze, moze
chyba jestem za bardzo, hmm, zimna? nie tylko moje dlonie sa niedotlenione...
*znowu skasowalam polowe notki*
pisze juz chyba to od godziny. rozpraszaja mnie mysli.
ale ciii.... nie umiem tu nic z glebi napisac. po prostu.
glowa mi peka, peka, peka! ide ogladac Adventure Time. tak, jestem dziecinna.
czas pomyslec nad tym, co jest naprawde wazne.
niech mi ktos, do kurwy nedzy, przemowi w koncu do rozsadku
poprosilabym porzadnie, jebnac w leb, o!
i znowu internet jest miejscem, do ktorego uciekam. fuck. damn. ehh..