podsumowujac, ten rok byl... dziwny.
od polowy stycznia jak najbardziej idiotyczny i bezsensowny
next koniec marca, majowka i tak do 12 maja bylo git
big loff dla ludzi ktorzy potrafili mi wtedy poprawic humor.
wakacje najlepsze, najlepsze z mozliwych (w zeszlym roku tez tak pisalam ;3)
za poczatek wakacji i 2 sierpnia podziekowania dla Dż.
a za cale wakacje dzieki wielkie dla M. (czas i wgl), dla G. i D. za ymprezy
J za druga czesc wakacji, za zabowo i wgl :)
za IX - XII dziekuje mojej klasie, calej, za zgranie i caloksztalt.
Sylwester najlepszy ze wszystkich, dzieki girls ;*
mam nadzieje ze ten rok bedzie w minimalnym stopniu lepszy
i wszystkiego najlepszego w nowym roku, o!
*wpis pozno, bo wczesniej mi sie nie chcialo :)*