Hej....!!
Focia z sesji wczorajszej....
Akurat odnosi się do mojego nastroju....
Cały dzień jakaś smutna jestem,
ale cóż....
niestety tak jush mam....:(
Wczoraj do późna pisałam z Borysem.....
I wstałam o 12.... z wielką niechęcią....
Cały dzien oglądałam TV i rozwiązywałam jakies krzyżówki....
Tak się nudze, że masakra...;/
Dopiero przed 23 weszłam na kompa....
Ale tu tesh nudy....;/
Teraz znowu pisze z Borysem....
Chociaż teraz sie nie nudze....
Dziś mojej mamie zebrało się na rozmowę...
o chłopakach....
Zdziwiłam się...
Bo troszkę na to za późno....
a poza tym nie rozmawiam z nią na takie teamty...
Od tego mam przyjaciół....
Po prostu nie umiem z mamą rozmawiać...
bynajmniej nie na takie tematy...
Zawsze zwierzam się przyjaciółkom...
A z mamą najczęściej się kłócę...
Tak jush jest.....
I się nie zmieni...
A teraz napływ wspomnień mnie dopadł....
Nie potrafię wymazać sobie ich z pamięci....
A tak bardzo chcę...
Mam dosyć cierpienia...
I ranienia przez to inych....
Mam po prostu tego serdecznie dość...!!
Nie wiem co mam jush robić....
Ale musze sobie jakoś radzić sama...
Nie wciągając w to innych....
Sama musze cierpieć za błędy i pokusy....;(
Może z czasem to przeminie,
ale coraz bardziej w to wątpie....
eh....
Kończę tą zawiłą notke...!
Pozdro