Yo, yo...!!
Heh...:)
Focia robiona przez moją Koko:*:*:*
Zrobiłysmy sobie małą sesyjkę...^^
Było szupel....^^
Tylko troszku zimno....
Ale dałyśmy radę....^^
Dzionek ogólnie minął ok...^^
Dziś z Mają pizze jadłyśmy...^^
Przypaliła się, ale dało rade ją zjeść...:)
"Halo... tu biedronka... Odbierzesz..??"
Łaszek....^^
Ta pizza chyba była czymś nafaszerowana...xD
Ale to sie wytnie i pominie....^^
Najlepsze było jak wracałyśmy z ORIFLAME....
Jak na przejściu koło biedronki Maja skoczyła w wodę...
a ja chcąc zademonstrowac jej jak to wyglądało...
skoczyłam i się wywaliłam....
Maja ledwo tam wytrzymywała....
Mówie wam... Łaszek....^^
Chłopacy zrobili iglo tam gdzie kiedyś był ruski...
A dziś go powiększali....^^
Spore naprawde jest....^^
Najlepsze było jak mama Michała powiedziała, że będzie nocował w tym iglo i go nie wpuści do domu....
Dobre....^^
Lepsze to były te idiotki, które przyszły tam koło iglo...
no nie mogę z nich....
Zaczęły rysowac na iglo serduszka....
i wypisywać głupie rzeczy....
Masakra...!!
Zastanawiam się czego one tu szukają... w tym towarzystwie....
No ale cóż.....
Dobra kończe,
bo nie wiem co tu jeszcze
pisac....:)
Pozdro...
I Buziaczki