Nadal doskonale pamiętam Jego twarz, chociaż patrzyłam na nią w większości przez łzy.
Być ze sobą już do końca - taki był plan.
Zabawne jest to,że nie widziałam Cię dwa lata, a pamiętam Twój zapach i twarz lepiej od zapachu i twarzy tych osób, które mijam codziennie.
Tak już jest. Ludzie odchodzą, a Ty musisz zostać i po nich sprzątać.
Kolejna rozmowa, po której w oczach mam łzy.
Warto było przecierpieć tylu frajerów,żebym teraz mogła mieć Jego.
Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie i zerwali kontakty, a potem wracają i są zdziwieni,że już na nich nie czekam.
Są sprawy, których sama sobie nie wybaczam, więc nie proś żebym zapomniała o Twoich błędach.
Nie zapominaj, że skoro Ty mogłeś mnie zranić, to ja też mogę Ci nie wybaczyć.
Mam wrażenie, że częściej używasz lusterka niż mózgu.
' Przepraszam ' - powiedziałam, jakbym łudziła się, że to cokolwiek zmieni.
Pamiętam Twoje łzy gdy się nam nie udało.
To takie smutne,że nie zdajemy sobie sprawy z tego, że któregoś dnia pożegnamy się jak zawsze, ale już więcej się nie spotkamy.
Spaliłabym Twoje serce, potem prochy podzieliła na równe kreski i wciągnęła jak fetę. Mówiłam, że zawsze będziemy razem, że zawsze będziesz płynął w mojej krwi.
Mam poranione dłonie od utrzymywania tego związku.
Poznałam wiele szmat, które robiły z miłości interes, a potem upadały bankrutem.
Boli, bo kochasz. Gdyby tak nie było już dawno po kolejnej kłótni, po prostu byś odeszła.
Kocham go i nie zapominam o tym na imprezach. Jestem z nim na pełen etat.
Po jego odejściu niewiele pamiętam. Tylko wódkę, papierosy i blizny na rękach.
Ilość uśmiechów wprost nie proporcjonalna do wylanych łez.
Nigdy nikogo o nic nie błagaj. Wyproszona rzecz już nie daję tyle samo radości co dana z własnej woli. Nie żebrz o miłość, bo dostaniesz chłam.
Jeśli chcesz mnie zmienić, ja też mam dla Ciebie pewną radę. Zmień towarzystwo.
Najpierw znajdź mózg, potem zagubioną męskość, a na końcu dziewczynę.
To jak kochanie? Który to już raz umieramy z braku miłości?
Powinien życzyć mi szczęścia w omijaniu takich skurwieli jak on.
Wymyśliłeś mnie sobie. Stworzyłeś idealny obraz, z którym nie dałam sobie rady.
No cóż kochani brak waszej inicjatywy nie motywuje mnie do dalszego działania
opisy więc będę dodawała rzadko:/ mimo wszystko zapraszam na fb,ask'a,poczte :>
Miłego dnia Milcia