w ciszy
przebieram kolejne twarze
w ciszy
usłyszysz martwych głos
brzmienia rozrywające ciało
spuchnięte oczy od łez
świat jest tylko nocą
zamknięty w mej czaszce
krzyczę
usłysz mnie w ciszy mej
nie pragnę Twej litości
pragnę zrozumienia
pragnę twarzy Twej
zemsta nic nie zmienia
jeśli nie chcecie mnie zrozumieć
pozwólcie mi dalej krzyczeć
pozwólcie umrzeć
bo jestem jak zdychający zwierz
przebaczam wam
ze wasze mózgi wyżarte
są kłamstwem
przebaczam wam
miłość oszukaną
przebaczam
wasze okrucieństwo wobec mnie
nie dręczcie mnie już więcej