dzisiaj dzień u Werki. było fajnie :) te brechy z Karolinką i Werą były dobre xd ja nie wiem co wy macie do mojej wargi ! ;p było bardzo miło ogólnie i wgl to proponuję w poniedziałek piżama party ;) tylko trza cos ogarnąć, jakiś towar ;p typu chipsy itp xd OMG czeka mnie jeszcze nauka i odrabianie lekcji, ale to jutro...
Męczy mnie to, że niektórzy ludzie w takim stopniu nie wiedzą czego chcą. Weronika ma rację, czas na zmianę podejścia. Mam dość tych pieprzonych ciągłych rozczarowań. Ile można? Praktycznie każdego dnia dzieje się coś, co potrafi dogłębnie zranić moje serce...
Minął miesiąc od jej śmierci , on dzień w dzień siedział na ich wspólnym łóżku i zalewał się łzami . Patrzył w lustro i krzyczał w niebo głosy : dlaczego ?! Ku*wa mać , dlaczego ?! Schował twarz w dłoniach , zupełnie tak jakby wstydził się płakać przed samym sobą . Poczuł wibracje w lewej nodze , zrezygnowany wyciągnął telefon , i spojrzał na mały ekranik : " Nie płacz głupku , przecież jestem obok " - spojrzał na jej telefon , w którym właśnie pojawiał się raport dostarczenia.