Rozmowa z duchami rozdział III: Sofie myślała, że ten dzień się nigdy nie skończy. Zaczęła żałować, że cokolwiek powiedziała Skye, teraz prawdopodobnie straciła przyjaciółkę. Po powrocie do domu, ciotki na szczęście nie było, Jeremyego też, więc obyło się bez zbędnych pytań. Sofie weszła do pokoju i otworzyła pamiętnik Czemu jestem taka głupia, że myślałam, iż Skye może zrozumie? Teraz jestem dla niej jakimś ufoludkiem. Straciłam jedyną przyjaciółkę. Po chwili zmorzył ją sen, wciąż trzymała w dłoniach długopis i nieświadomie, lub może całkiem na jawie zakreśliła w na czystej kartce Nico&. Następnego dnia nie obyło się bez pytań ciotki Suze. Razem z Sofie przeprowadziły poranną pogawędkę, a Jeremy zdeklarował chęć podwiezienia dziewczynki do szkoły. Sofie bez większego entuzjazmu zgodziła się. Po wejściu do szkoły starała się unikać Skye. Od rana jej nie widziała, ale wiedziała, że w końcu nastąpi spotkanie. Na dużej przerwie dziewczyny na siebie wpadły.