?

Nie wiem ile tutaj nie zaglądałam i pewnie nie ważne. Tyle ludzi ,ilu mnie ostatnio zabiło wzorkiem,tyle klasówek które zabiły szanse na ukończenie czegokolwiek i wreszcie tyle bliskich ,którzy zawiodli najbardziej jak mogli na świecie. Tylu naraz nie widziałam.. Generalnie rzecz bardzo boląca. Z drugiej strony może i jest to szansa na zmienienie czegoś w sobie samej. Porządnie mną trzęsie od kilku miesięcy. Wszystko sie tak obraca ,kalejdoskop rąbany. Nie jestem sobą,a szczerze mówiąc nawet boję sie nią być. Coraz bardziej obco wyglądam ze swoim uśmiechem na twarzy. Chyba zdeczka dziwne. A propos zmian mam nowego Kota! Oto Tobi,chciałabym mieć tak bardzo wy*ebane jak On na tym zdjęciu. 

Spadam,może chwila z muzyką,a może chwila na karmienie mojego kolejnego zwierzątka,raczka, coś nowego wniesie w ten dzień.

Pozdrawiam,szerokości wszystkim,dużo szczęścia...