W rok po Jego śmierci jest,oddycha, siedzi tutaj..
Zaczyna na nowo. Tworzy nowy początek. Wielką nadzieję pokłada przedewszystkim w samej sobie. Musi być silną. I jest. Ten czas był najtrudniejszym,ktoś wystawił ją na ogromną próbę.
Ale złego diabli nie biorą,nie da się nie pozastawiając nic po sobie. Ktoś przecież musi tutaj zrobić zamieszanie.
Do wczoraj myślała,że pech już ich opuścił,że na chwilę zapomni o potędze bólu. Do momentu w którym przeczytała wiadomość..
Musi się zebrać mimio wszystkich przeciwności. Jeśli nie ona,to nikt za nią życia nie ogarnie.
Rozpacz to teraz jeden z największych jej przeciwników.
Ma marznia. W pewnym sensie możemy nazwać to celem do którego chce dotrzeć. Teraz zbiera siłę na walkę. Wierzę,że ją wygra.