straciłam cos czego tak naprawde nigdy nie dostałam a na czym mi tak bardzo zalezało .....
moze to chore ale ja juz taka jestem...
wczorajsza rozmowa po niej stwierdzilam ze juz wszystko stracilam i nie odzyskam nigdy ...
ale duuzo o tym myślałam a tak w sumie to bez pprzerwy myśle i po rozmowie z kimś stwierdziłam ze trzeba walczyc o cos na czym mi zależy i sie nie poddawać bo inaczej nic w zyciu nie zyskam;**
ale oczywiscie nic na siłe zrobie co w mojej mocy zeby wszystko odbudowac i zobaczymy czy mi wyjdzie;**
wazne zeby mi sie udało odzyskac to co straciłam;**
i zeby ta osoba była szcześliwa bo to jest najwazniejsze;**
i pomimo ze znowu byłam oklamywana przez osobe po której sie tego nigdy nie spodziewałam to nawet nie potrafie byc zła ;**
i odrazu wszystko przebaczyłam nie wiem czy to dobrze ale nie potrafie inaczej;*
i nigdy nie zapomne tych dni sędzonych z toba ;**
i nawet jeśli mi ise nie uda cie odzyskac to i tak bd zyczyła ci jak najlepiej;**
bo twoje szczescie jest najwazniejsze dla mnie;**
nie wiem co pomyslisz jak przeczytasz ta notke i nie wiem wogóle czy ja przeczytasz ale chce zebys to wszystko wiedzial bo mi naprawde zalezy ;**
i dziekuje Kasi i Natrish za ostatnie tygodnie;**
i wogóle wszystkim którzy przy mnie byli ;**