Przerwa w jezdziectwie do przynajmniej czerwca/lipca.
2011 rok - zdecydowanie najgorszy w moim zyciu. Nic tylko stale choroby.
Konie w swietnej formie, Pancio dzielnie chodzi Duze Rundy, ma coraz wiecej potencjalnych kupcow,ale poki co czekamy, bedzie na sprzedaz pod koniec sezonu.
Banga rewelacja, jak zwykle angaz w 100 procentach,mimo,ze Luki juz zaliczyl z niej kilka gleb (widac jak za mna teskni ;P )
Querido wraca do gry po przerwie, idzie na sprzedaz.
Bizarro cudownie rosnie,jest wesolym dwulatkiem,rozwala Romicanskie ogrodzenia i lata po gorach :P
Tesknie za moimi konmi, calym Romico Team, zawodami, treningami..
No ale musze wytrwac,odbije to sobie w przyszlym roku (zajezdzamy Mlodego!)
Zycze wszystkim jezdzcom udanego sezonu!