Tak wiec po jak zwykle dluugiej przerwie,postanowilam napisac posta ;)
Od dzisiaj poczawszy, podobno jestem pelnoletnia ( biorac pod uwage oczywiscie warunki fizyczne,bo co do psychicznych nigdy nie moge byc pewna :P ). PINK PARTY udalo sie znakomicie,co prawda moglaby zaistniec jeszcze wieksza integracja 2 roznych grup spolecznych ( dla niezorientowanych: MUZYCY oraz KONIARZE),ale jak na warunki panujace w placowce, jaka jest Schronisko na Szyndzielni,bylo calkiem niezle. Pomijajac fakt, ze na poczatku wydawalo sie, ze wodki jest za malo, dziwnym trafem wiekszosc ludzi byla w stanie blisko przypominajacym tzw. ZGON :D
Bylo kilka hardcorowych sytuacji jak np. ta, ktora przydazyla sie na samym poczatku "imprezy", mianowicie to, ze 18 miala byc tak na prawde na Skrzycznym, ale dzieki pomylce mojego taty, ktory byl przekonany, ze zalatwia impreze na Szyndzielni, przyjechalismy (poczatkowo tylko ja,ag,gaz,adi,bunny i kasia) do Schroniska w ktorym zdumiony personel powiedzial nam, ze o zadnej 18 nic nie wie :)
Na szczescie po kilku perypetiach, improwizacjach, telefonach i zdarzeniach losowych(czyt.SPONTANOW) z ktorych slynie TOS, zalatwilam 18 na Szyndzielni bez najmniejszych problemow na 5 min przed rozpoczeciem docelowej imprezy :P
No coz, wiadomo ,ze bez hardcorow Tos nie dalby rady :)
Biba byla hmm.. CIEKAWA xD nie udalo sie co prawda uniknac pewnych kryzysowych sytuacji (np.znikniecie Bassemana :P), ale tez bylo mnostwo pozytywnie zakonczonych akcji (np.wyskok Jasia przez okno na zewnatrz :P ). Gaz zawalal wszystkich dowcipami ze swym nowym kompanem Krzysiem, ktory bynajmniej nie pasuje do KEN'a i naszym skromnym zdaniem ma calkowicie powichrowany umysl, niczym prawdziwy czlowiek z MUZYKA. Jasiu zintegrowal wszystkich prostym sposobem przeniesienia jedynej flaszki do jednego stolu,przy ktorym natychmiast wszyscy sie zgromadzili xD .
Jednym slowem bylo bardzo pozytywnie mimo, ze przekroczylam budzet o 1/4 tego, co mialam wydac.
(hah nie ma to jak byc coreczka tatusia :) )
Dostalam super prezenty,m.in. wielkiego misia od EO (;*) ktorego dla uczczenia dlugoletniego pobytu i wszystkich imprez z Elita Ochabska nazwe "OCHAB" ,od tej grupy dostalam rowniez gigantyczna kartke z podpisami wszystkich jej znakomitych czlonkow :) , od Bassemana oczywiscie dostalam flaszke :P,ale tego mozna sie bylo spodziewac, natomiast od Adiego,Baka i Zypsa wole nie mowic co dostalam na forum publicznym :P , od reszty ziomali i innych przyjaciol krolika dostalam mase czadowych gadzetow i rozne rzeczy zwiazane z moja idolka Marylin Monroe ;)
Niemniej chce wszystkim serdecznie podziekowac za przybycie, a tym ktorzy niestety byc nie mogli, powiem tylko, ze nie ma sie czym martwic bo i tak zrobimy poprawiny.
Hah ci ktorzy nie byli zaproszeni,niestety mosze powiedziec: zalujcie bo byla mega biba :D
Musial byc jakis wredny akcent w kono TOS :D
POZDRO&SZACUN!!!
PS
Kto mi przyslal do domu ten bukiet roz???? nie wiem ale i tak ;*