ja naprawdę lubiłam metro.
cudownie się tam denerwowało ludzi. pif paf.
miesiąc w połowie, a ja nie zaczęłam nawet czytać pierwszych z tysięcy stron,
które mam do zapamiętania. przynajmniej w połowie albo mniej.
no i mam 63. ale co z tego, kiedy jest coś nie tak?