Troche nie bardzo mam czas dziś, a tym bardziej w tym momencie stukać notki. Tak w skrócie, to test całkiem ok po wczorajszym imprezowym debiucie. Miło było usłyszeć sporo słów uznania od osób, które bawiły się przy kawałkach wybranych przeze mnie:) Nie obyło się bez incydentu z pijanym gościem, któremu coś nie pasiło, mimo, że cała sala się bawiła, ale olać go:) Na koniec przesyłam pozdrowionka dla mojego Skarba:* (+ jej babci i Samancie), no i oczywiście mojej Białej kuzynce, którą obudziłem o 5:30:)