aaaaaach......jak miło. niedziela,dzień odpoczynku.....
jasne. w pokoju mam burdel,stos ciuchów czeka na prasowanie,300 stron dziwnej ksiazki czeka na przeczytanie i opracowanie,
kot domaga sie przytulania,mama rozmowy przy kawie.....jjaaa nie maaaaam czaaaasu...!
ok,daje sobie 2 godziny na wyrobienie sie ze wszystkim,potem olewam wszystko.
narka.