Taniec motyli wśród srebrnych traw.
Słońce zakłóciłoby ten spokój.
Gdzie można schować się przed życiem?
W mroku.
***
Jak oszalałe, dzikie zwierzę szarpię się wśród okrytych mrokiem traw.
Czuję zapach kwiatów, których nie dane mi jest dosięgnąć.
Wśród tańca motyli w bezbrzeżnym cierpieniu wyciągam rękę.
Koniuszkami palców próbuję uchwycić łodygę, poczuć zapach skrytej tajemnicy.
Niewidzialna siła chroni przed błędami, jednak na leżąco nie można się już przewrócić.
Widzisz?
Zaszłam tak daleko, by popatrzeć na skryte piękno!
Nie dotknąc, nie powochąć, nie poczuć.
Jedynie popatrzeć, jak kwitnie w świetle księżyca.
Niewszystko co niedostrzegalne jest najpiękniejsze.
Są rzeczy, które widzisz, a których nie możesz mieć.
Jednak wiesz dlaczego.
Za każdym razem.
***
Nie szarp mojej ręki.
Nie wskażę drogi.
***
Nie szukam zakopanych pod ziemią diamentów, ukrytego w jaskiniach złota, utopionych we wrakach skarbów.
Nie szukam nic co można znaleźć.
Szukam tego co jest pięknem.
Ukrytym na tyle głęboko, aby nigdy go nieodnaleźć.
Idealizmem można podciąć sobie zyły.
Tak więc wykrwawię się w spełnieniu.
Butterfly Dance - Diary of Dreams