I znów mój duch połyka lęk
Jak martwy człowiek wchłaniam śmierć
Nie widzę nic
Nie słyszę nic
Tracę puls i ciało swe
Na drodze krzyż zatrzymał mnie
Kazał mi żyć
Pozwolił stać
Pozwolił iść
Pozwolił mi być
To czerwień jest kolorem krwi
Maluje krwią na ciele mym
Wbijam gwóźdź głęboko tak
By poczuć siłę
I poczuć strach
Dotknij mnie i powiedz mi
Pozwól mi iść
I napisz krwią na ciele mym, że warto żyć
Stworzony by biec
W pogoni za swoim dniem
Przed lękiem uciec chcę
By dalej żyć