Aby zostać KIMŚ musisz być SOBĄ

A wiec. Kazdy z nas w pewnym etapie zycia dochodzi do wniosku ze chciałby być KIMŚ. Czyli osobą którą kazdy zna, szanuje i sie w pewnym stopniu na niej wzoruje. Chciałby być jedną/ym z tych kolorowych wyretuszowanych czasopism. Tylko dlatego ze ktoś inny powiedział coś na twój temat co utkwiło w twojej pamięci i sie tego wstydzisz po dzien dzisiejszy i próbujesz to ukryc za wszelką cene. Tylko ze to droga do nikąd. Wyobraz sobie teraz ze zyjemy, lecz nie mamy zadnych kompleksów. Chodzimy po ulicach perfekcyjnie ubrani, uczesani, WHATEVER. Tylko czy ktoś wogóle by to docenił? Czy ktoś wogóle by to zauwazył? NIE. Dziewczyny tu nikt nie wymaga od was abyscie były plastikowymi lalami. Chłopacy, nie musicie wyglądac jak aktorzy. Nie o to tu chodzi. Liczy sie to co masz w srodku a nie wygląd bo to jest tylko opakowanie. Chowa sie pod nim tajemnica. Nasza tajemnica. Wieć nie rań ludzi tylko dlatego ze nie wyglądają dokładnie tak jak inni, dlatego ze coś ich wyróznia... ZAPAMIETAJ bo to być moze oni są ludzmi na których sie nigdy nie zawiedziesz ale nigdy sie tego nie dowiesz jesli nie dasz im szansy...