http://www.youtube.com/watch?v=760bkcZ8rb0
http://www.youtube.com/watch?v=9xUqs6iv-Z4
- Jestem gotowa .
Dante uniósł się nad nią i wsunął między jej nogi .
Dalikatnie odgarnął włosy z jej szyi.
Abby zamarła w bezruchu.
- Nie bój się - powiedział oschle. - Obiecuję, że to nie będzie bolało.
Abby odetchnęła głęboko i rozluźniła napięte mięśnie.
- Nie boję się .
- I jesteś pewna, że tego chcesz ? Kiedy to się stanie , nie będzie już odwrotu.
Wiedziała o tym. Gdyby to od niej zależało, byliby połączeni od chwili, gdy wydostali sięz piwnicy. Ale Dante okazał się zdumiewającego uparty i nie ulegał jej prośbom, dopuki nie uznał , że miała dostatecznie dużo czasu , by przemyśleć wszystkie konsekwencje .
- już to przerabialiśmy.
-Tak, ale...
Ujęła jego twarz w dłonie.
-Zamknij się i rób, co do Ciebie należy.
Srebrzyste oczy rozbłysły , a na wargach pojawił się kpiący uśmieszek.
- Tak, moja bogini - powiedział i pochylił głowę nad jej odsłoniętą szyją .
Mimo wszystkich odważnych słów Abby nie mogła zaprzeczyć , że spowiedziała się przynajmniej lekkiego bólu.,
Nie trzeba być lekarzem , żeby zdawać sobię sprawę, że przebicie skóry parą ostrych kłów musi wywołać pewien dyskomfort .
Nawet nie drgnęła , kiedy przesunął językiem po jej szyi , w miejscu, gdzie wyczuł puls. Dante powstrzymałby się, gdyby wyczuł napięcie.
- Moja kochana - szepnął.
I ugryzł.
Oczy Abby rozszerzyły się ze zdumienia. Nie bolało. POczuła tylko lekki chłód i nacisk , a potem falę przyjemności tak intensywną, że całym ciałem przywarła do Dantego.
Wplótł palce w jej włosy, pijąc jej krew , i jednym gładkim ruchem wszedł w nią głęboko. Jęknęła , wstrząsana emocjami tak potężnymi, że obawiała się , że zemdleje .
Przecież nic nie może być aż tak przyjemne ?
I równocześnie zgodne z prawem.
Cała drżała. Otworzyła się na jego mistrzowskie pchnięcia. Odpowiadała westchnieniem na każdy ruch, wychodząc mu na spodkanie uniesionymi biodrami.
Narastające napięcie było cudowne. Zdumiewające.
Abby obawiała się , że jeśli wkrótce nie skończą , eksploduje.
-Dante... proszę.
Poczuła na szyi jego oddech, gdy zaśmiał się cicho. Przyspieszył, aż wkońcu wyprężyła się i krzyknęła z rozkoszy.
Dysząc ciężko, Abby otworzyła oczy, żeby zaboczyć , że Dante ogląda swoją rękę.Powoli odwróciła głowę. znajomy czerwony tatuaż zaczynał się pojawiać na jego przedramieniu.
Trumfalny uśmiech wpłynął na jego usta, gdy odwrócił się i spojrzał na nią błyszczącymi oczami.
-wiedziałem , że uda mi się uczynić cię moją - powiedział aroganckim tonem.
Ujęła jego twarz w dłonie i powiedła kciukami po jego kłach.
-Dante, byłam twoja od chwili kiedy przekroczyłam próg tego domu i zobaczyłam pirata, który na mnie czekał.
-Moja kochana... na całą wieczność.
-
I bogini.- przyciągnęło do siebie jego głowę , żeby złożyć na ustach Dantego długi namiętny pocałunek. - nie zapominaj o bogini.
Roześmiał się i energicznie zaczął przywracać życie jej ciału
- Jak mogłym o tymzapomnieć ?