To juz miesiąc odkąd Cię nie ma,
Jak to możliwe, że to już miesiąc?!
(notatka z 8.02.2016)
Dziadku.
Jaki kupic Ci kwiaty, gdzie rozsypać Twoje prochy?
Jak wrócić do rzeczywistości, której wymaga Świat?
Nie, nie mój.
Świat poza mną, zmuszający mnie do działania i reakcji.
Nauczyłes mnie tylu rzeczy...
Nauczyłes miłości do muzyki, Nauczyłes mnie pływać.
W Rentynach, latem, idąc po pomoście nauczyłes mnie pływać na plecach.
holując mnie, kiedy trzymaliśmy ręcznik każde, za swój koniec.
Nauczyłes mnie tabliczki mnożenia, szukania grzybów, przebijania się przez las iglasty i tego jak nie wplątać się w pajęczyny, których tak się boję.
Potrafię już czyścić rynny, piłowac bale, malować, kłaść kafelki, korować i stawiać płot.
Zrobiliśmy przecież bramę wjazdową, poprawiliśmy dachówki, przycinaliśmy nasze iglaki.
Posadziliśmy dziesiątki drzew i berberysów, które kiepsko rosły w paszczystym gruncie.
Ubieraliśmy na srebrno świąteczną choinkę, zawsze żywą, zawsze w doniczce, by potem przenieść ją do ziemii..
Pamiętasz jak stawialiśmy płot i naciągaliśmy nań drut kolczasty? Nadal mam blizny po ranach od niego...
Nauczyłeś mnie Teatru, Uczyłeś tańczyć walca , Uczyłeś o planetach i gwiazdach.
Wciąż Powtarzałes o pokorze i zarozumiałości, zbytniej bucie i głupocie, świecie bylejakości, polityce...
O Różewiczu, Beckecie, Mrożku i Gombrowiczu.
/Pierwsza połowa stycznia 2016)
O Umarłej Klasie Kantora...
("- Narobili hałasu i umarli, odeszli z tego świata. Uciekli od nas, z naszego widzenia.
-Śmierć . W obliczu śmierci tylko myśli, tyle niepotrzebnych ich kartek, niepotrzebnych a może to sa własnie karty naszego życia?
-Zmiana warty. Po nas przyjdą inni
- Z naszego punktu widzenia wszystko jest nam jedno, czy pierwsza była Bitwa pod Grunwaldem czy I Wojna Światowa. To ważne tylko dla historii. Wobec Śmierci nic nie jest istotne.
-Ślepcy nie znają celu (Breugel). Padają jak muchy.Śmierć swoją kosą wykosiła wszystkich.
- Śmierć dostanie każdego
- Ten zegar odmierza nieubłaganie nasz czas.
- Jak wiele słów w zyciu wypowiadamy bez sensu
- Starość jest teatrem
- Namaścić, wskazać, obwinić , pokazać, pochować...
- Śmierć opłaca nasz rachunek za życie, wyrównuje i kończy spory.
- Po tej cudownej ziemii biegną starzy ludzie w kierunku śmierci. Tworząc chaotyczny ciąg.
- Obserwujemy życie zza okiennych ram. A ono toczy się niesamowicie niespostrzeżenie.
- Kultura, notatki, wszystko do spalenia wobec Śmierci.
(Ostatnia rozmowa przy Oglądaniu Umarłej Klasy Kantora.)
Ty już wtedy Wiedziałeś...
Dzięki Tobie zdałam maturę z polskiego z maksymalną ilością punktów.
Dopingowałeś zawsze moje pisanie,
Siedziałeś ze mną do późnych godzin nocnych. Uczyłeś mnie niemieckiego, który musiałam nadrobić w nowej szkole...
Nadal mam zeszyt z tym statkiem, który sami wybraliśmy...
A z języka pamiętam już tylko kilka mało przyzwoitych zwrotów..
Uczę się żyć.
I tak jak Ci obiecałam noszę szalik a kiedy jest bardzo zimno nawet czapkę.
Staram się tez pamiętać o kapciach, żeby "nie chodzić po tych zimnych kafelkach."
I wiesz? Przyszła wiosna. Kwitną pierwsze kwiaty.
Twoja M.
Krzysztof Rościszewski 7.01.1940 - 19.02.2016
Na zawsze Twoja M.