- wypuściłam szczęście ...
- jak to wypuściłaś szczęście?
- nie zdołałam go złapać, bo było za ciężkie..
- a jak wyglądało?
- wyglądało? było trochę wyższe ode mnie i miało piękne brązowe oczy..
no tak.. ideeealnie. codziennie jest to samo. wr. nie mam siły.