Zapomniałam kim jestem.
Zapomniałam, że żyję.
Zapomniałam marzyć,
Zapomniałam, że tyję.
Nie pamietam o snach,
Wciąż wymyka sie godzina,
Wstaję, patrzę w lustro,
Codzień ta sama mina.
Czy tu moje miejsce?
Czy tak trwać w uspieniu?
Czy znajde czas dla siebie?
Czy wypowiem sie w swoim imieniu?
Moc znow spelniac marzenia,
Ot to szczyt mego istnienia!
Tylko czy wypada tak,
Z nieborakiem ruszyc w świat?