Święta rzecz święta
Taką właśnie dewizą podróżowałem te szesnaście lat po świecie. Na początku oczywiście. Była to czysta metafizyka czyli "Chrystus się rodzi, nalezy go powitać" i rzecz jasna "Mikołaj przynosi prezenty. Właściwie zawsze czekałem i przyznam się, nadal czekam na to drugie.
Ale o czym temat? Poruszany już nie raz, nie dwa, ale setki razy na przeróżnych vblogach, kazaniach kościelnych itp itd. Komercja!
Tak, mówie między innymi o reklamie "Coca coli", bo przecież na świętach powinien być ten napój Bogów. Wszak wiadomo, że Maryja i Józef w tej stajence chlali tego na umór. Rzecz jasna czekamy na naszego ukochanego Kevina, któy jest widać bardzo niekochanym dzieckiem, skoro już któreś święta z rzędu zostaje sam w domu. I o tych PROMOCJACH! 20, 30, 40, 50, 120 procent zniżki! Proszę, komu to potrzebne? Oczywiście, że wszyscy robią to dla zarobku.
Z tak pięknego święta jakim jest Boże Narodzenie robi się jedno wielkie huczne święto! Bo kto to widział by nie było Karpia, który w najlepszym razie schodzi po około 30 zł. Kto to widział by nie było na stole świątecznym dwunastu potraw. Na cześć dwunastu apostołów, których jeszcze wtedy nie było. No i oczywiście prezenty! 100 złoty? Minimalnie! 200? Ujdzie. 300!? W sam raz. Tyle kosztuje prezent dla dziecka ze średnio zamożnej rodziny, która odstawia od swojej buzi chleb, byleby na te święta się najeść, 1/3 wyrzucić i kupić świetny prezent, który za miesiąc nie będzie używany.
Przyznajcie, że tak jest, bo jest! Ja już dawno nie pamiętam kiedy w święta mówiło się o Bogu, o tym, że narodził się ten, który wszystkich zbawił... Przecież nawet Ateiści obchodzą święta Bożego Narodzenia + jeszcze oczekują od rodziny kasy od "Św. Mikołaja", którego w ich mniemaniu powinno nie być, bo przecież to Święty Mikołaj.
Moim zdaniem poprzez kupowanie wielu rzeczy by pokazać, że to już jest ten czas, chcemy pokazać, oszukać samych siebie, że jednak nie jest tak źle jak wygląda. Bo co? Stać mnie? Stać.
Oczywiście, nie mówię, że jak ktoś ma te pieniądze i wyda je na huczne przystrojenie swego domu, kupi przedrogie prezenty, od razu jest zły. Jeżeli ma, to nie ma problemu. Jednak jeżeli słyszę od członków mojej rodziny, że im/nam nie starczy od pierwszego do piewszego, na święta są kupowane rzeczy,które przekraczają normalne wydatki dziesięciokrotnie to już jest hipokryzja. Przyznajcie
Nie zapomnijcie. Święto Bożego Narodzenia to przede wszystkim czas spotkania z rodziną i świętowania narodzin Syna Bożego. Nie jestem gorliwym katolikiem, ale nawet takiemu komuś ja, właśnie w ten dzień CHCE SIĘ iść do kościoła by powitać Jezuska poraz w moim przypadku siedemnasty raz.
To wszystko jest "niepokojąco wkur*iające"
Ten tydzień był o 180 stopni inny niżeli miał być. Dobrze, że przynajmniej na wigilii klasowej moja sałatka gyrosowa smakowała, bo już się bałem, że coś źle zrobiłem. No cóż. Próba, która była epicko do chrzanu. Tutaj małe sprostowanie. My nie gramy na gównie. My na razie gramy gówno na gówne. Także niezła sraka, ale! Od 2013 roku bierzemy się do pracy!
W sobotę miało być tak romantycznie, tak miło, tak dobrze, świątecznie, a na koniec idealna nocka z kumplami. Tsa... Wyszła jedynie nocka, za którą oczywiście chciałbym podziękować. Było świetnie, no i na reszczie obejrzałem przynajmniej do połowy "Skrzynię Umarlaka"
A dziś to cóż. Dalszy ciąg nocki, dom i obijanie się cały dzień. Bo cóż innego może robić przeciętny szesnastolatek w taką zimną dobę.
Chciałbym podziękować następującym osobą: Darling ;*. Płyta Dżemu nadal dundni w mych uszach | Marta - za wbity | Przybysz, Plastek, Wojtek - za to że coś tam próbujem | Święcon - za te gejowskie party | Seba - Ty po prostu jesteś xD
A i Jeszcze "Wesołych Świąt" chciałbym życzyć następującym WAŻNYM DLA MNIE OSOBĄ:
Darling, Lina, Sajmon, Puszek, Ada, Seba, Tyśka, Orło, Kapibara, Kostek!, Raiu, Marta. Z łaski swej, nie zapomnijcie o mnie ^.^
Merry Christmas! And go fuck yourself
Pamiętam. Rok 2010 - Napisał do mnie Sajmon i mi pokazał ten kawałek. Szczena na dół i o bożenko! Jakie świetne! To był drugi kawałek słonia jaki w życiu usłyszałem. Dziabiemy!
Słoń - Święta 2009
A o tobie Orle
Mówie ostatni raz.
Nie chcesz ze mną mieć kontaktu,
niech tak będzie.
alenie zapomne o tobie:)