Chomikujemy

Każdy ma coś z chomika

Skąd te śmiałe stwierdzenie pewnie każdy z was(zakładając, że ktoś to czyta) zapyta. Otóż chomiki mają to do siebie, że chomikują jedzenie, pokarm, coś co daje im życie, siły na wyzwania jakie stawia im los. 

Każdy z nas, bez wyjątków chomikuje. Nie ma człowieka na ziemii, który nie chomikowałby. Jednak nie jest to jedzenie, wszak jedzenie jemy i wydalamy z siebie nie pamiętając nawet dokładnie smaku. Mamy coś znacznie cenniejszego niż pokarm, coś co warto chomikować. Wspomnienia. 

Mam ich dużo, wiekszość bolesnych, ale i tak jestem dumny, że je pamiętam. Każda osoba może wybrać czy wymazać coś z pamięci, czy zostawić i pielęgnować. Większość chce pozbyć się złych wspomnień, bo przeszkadzają im w odbiorze rzeczywistości. To prawda. 

Najbardziej bolącym procesem jest samo usunięcie wspomnienia. Najlepiej zrobić to brutalnie, zająć czymś myśli, znaleźć lekarstwo w postaci osoby, przedmiotu, a nawet nałogu. Z biegiem czasu się zapomina.

Jednak we wspomnianiach jest jeden mankament. Nigdy nie usuniesz ich całkowicie. Zawsze zostanie ślad. niczym po wyciętym guzie. Złe wspomnienia to choroba, która przeszkadza w życiu, lecz usunięta, może powrócić. Powróci jeżeli zobaczymy choć jedną rzecz, która nam się znią kojarzy. 

Jednakże na szczęście istnieją osoby, w tym ja, którzy ani myślą pozbywać się wspomnień. Ponieważ uczymy się na swoich błędach. Jeżeli je pamiętamy, jesteśmy w stanie starać się ich nie powtarzać. To boli, prawda. Na nowo przeżywać przykre chwile, te same. Jednak do każdego bólu można przywyknąć. 

Morał? Nie warto usuwać złych wspomnień. Ja ich nie usunąłem. Fakt, psuje mi to teraźniejszość bo są sytuacje, są ludzie, których wolałbym niepamiętać, a oni/one nadal są w mojej głowie. Nic na to nie poradzę. Nie chce poradzić, bo wśród tego gąszczu złych wspomnień, są te, które warto pamiętać.

Czarymary, czarymary, kradnę Sebka okulary.

Dawno już nie pamiętam kiedy ostatnio bawiłem się tak dobrze bez alkoholu jak wczoraj. Zabawy stare jak świat. Rybki, wróżby, butelka - aż łezka w oku się kręci jak widze siebie sprzed kilkunastu laty grającego w te zabawy. Niestety... Każdy wybór ma swoje konsekwencje, więc zrezygnowałem z próby, by przypomnieć sobie dzieciństwo. Nie uważam, że za takie coś można mnie winić. 

Poza tym w głowie siedzą mi słowa "kocham i tęsknie, choć to takie niemęskie"... Tak... Nie to by owe słowa odwzorowywały idealnie moją sytuacje, ale uważam, że mają więcej niż przesłanie. Płacz, łzy, chęć przytulenia się, histeria - to nie są "niemęskie" rzeczy. Fakt, według większości i owszem, ale nie według mnie. Podziękowania dla: Mojej Darling ;*, która zadaje mi śmieszne pytania w kiedy się kąpię, Przybyszowi, który budzi mnie o 10:00 w sobotę bo chce mikrofon, Sebie, z którym gadałem do "czwartej nad ranem", Marcie, Ani, Mateuszowi i Dawidowi - świetnie się z wami bawiłem :)

I don't wanna be friends!

O, i to jest właśnie to o czym mówiłem. Nie boje się wspomnień. Ciepło o myślę o ludziach, którzy mnie skrzywidzli. Nienawidzę ich, ale gdyby tylko poprosili mnie o pomoc, chcieli coś ode mnie - byłbym na każde ich wezwanie. A teraz zostawiam was z idealnym przykładem jak z gówna można zrobić dzieło sztuki!

30 second to mars - Bad Romance

 Nienawidzę Orłów i...

Nigdy nie chciałem być twoim przyjacielem