Ktoś się mnie kiedyś zapytał,
czy jest moim przyjacielem ..
Lecz chyba nie oczekiwał mojej odpowiedzi.
W jego oczach można było ujrzeć odpowiedź.
Oczy były te przepełnione szczęściem, współczuciem i zaufaniem ..
Wiarą we mnie i zrozumieniem.
Taki jest właśnie prawdziwy przyjaciel.
Pełny ciepła, radości z garścią cierpienia i trudu, który nosimy w ciąż razem na plecach.
Lecz za to Go cenię, a nie sztuczność bez miary.
Nie brakuje nam nic ni smutku ni wiary ..
nauka , nauka , nauka . ;) Pozdrawiam .