Myślę,że już jest lepiej i z moim zdrowiem mam na myśli nogę i z moją psychiką. Fizycznie poprawa jest duża, noga ma już większy kąt zginania, domowa 'rehabilitacja' daje w kość ale widać efekty, a co do psychiki, zmieniłam podejście, nastawienie do świata, do wszystkiego. Czuję się coraz lepiej, coraz częściej uśmiecham się szczerze, jak na przerwie dziś, a takie zaskoczenie, no ale kurde akurat nie miałam czasu, trudno ;D ale myślę,że jeśli tak pójdzie będę baaaaaardzo szczęśliwa ;3 :D
Zmykam spać, dobranoc ;*