nie wierzę.
nie wierzę, że tyle się zmieniło.
poprzedni rok? z czego jestem zadowolona.
cieszę się, że jestem w szkole w której jestem chociaż coraz mniej.
cały czas poznaję dużo osób, bardzo dużo, co nie wyszło na dobre.
i nadal nie wychodzi.
jak mogłam tak szybko się wkręcić?
to boli, mocno boli.
należał mi się taki kopniak w sumie.
jakaś tam motywacja, żeby to był ostatni raz.
koniec, jedno postanowienie na nowy rok.
no może dwa.
nie zmieniam siebie.
nie mam powodu, żeby się zmieniać.
nie ranię ludzi tak jak oni ranią mnie.
ale już ogarnięcie się na nowy rok.
ale po cholerę wciąż mi o sobie przypominasz?
zrozumialam, daj spokój.
byle do ferii, chociaż nie wiem czy będą takie jak bym chciała.
pis joł.