''Czujesz jak pęka lód pod stopami,
Gdzieś nad nami Bóg czuwa,
A wokół nas echo słów i obrazy tu,
Tylko mróz i po małym znów, co by się nie oparzyć,
Oboje wiemy, że już nie uwierzysz więcej,
Po co te brednie - że dusza, że serce,
Po co te brednie, że kiedyś będzie dobrze,
Niektórzy pozostaną źli na zawsze już, słońce.
Jesteś sama, jest Ci zimno, w eterze głosy milkną,
A w żyłach jakby płynął witriol.
Nie chcesz patrzeć do lustra,
Nie chcesz patrzeć jak sinieją usta pod szminką.
Zegar tyka i to tyka tak, że
Tykanie to dotyka zmysły i zakłóca ciszę,''