Wygnany...

Nie sądziłem, że dożyję dnia w którym jakaś gra da mi tyle samo radości co stare poczciwe Diablo 2!

Path of Exile, jest zupełnie nową grą typu hack and slash, czyli generalnie zabijamy wszystko co się rusza, zbieramy co popadnie i próbujemy uratować... nie zaraz, nic nie ratujemy, grę zaczynamy jako rozbitek ze statku wiozącego niewolników... i z tego co rozumiem to jednym z takowych bylismy, obok nas siedzi umierający ziomek z tego samego statku, którego po chwili zaczynają zjadać ożywione zwłoki (w sensie zombie) jeszcze innego rozbitka. Idąc plażą i zabijając zombiaki i kraby docieramy do obozowiska, klimat mroczny i zajebisty, pomagamy pozostałym mieszkańcom... chyba też rozbitkom z tego co ogarniam, forsując drogę do miasta w lesie...

tam się zaczyna II akt gry, do którego dopiero doszedłem (drugą już postacią :D) w ciągu jednej doby spędziłem nad tą grą jakieś 17 godzin i gdyby nie ogólne zmęczenie to grałbym dłużej!

Od samego początku lokacje są dosyć spore i tak jak w D2 często trzeba odpalić sobie mapę żeby się nie zgubić (odkryć całą lokację), lub po prostu dojść tam gdzie chcemy. Co jest istotne, dane lokacje resetują się po ok. 10 minutach nie bycia w nich - co pozwala na grindowanie expa na przyjemnych prostolinijnych mapkach służących zazwyczaj jako przejście od bossa do bossa czy czegoś w tym stylu :)

Sama mechanika gry jest dosyć ciekawa, ponieważ nie mamy z góry przypisanych skilli do postaci, tzn, mamy do wyboru 6 klas - 3 podstawowe typu mag, wojownik, łucznik, oraz 3 mieszane (w oparciu o istotne atrybuty Int, Str, Dex oraz Int/Str, Int/Dex, Str/Dex), do tego skille otrzymujemy na skillowych kamyczkach które umieszczamy w ekwipunku... czyli jeżeli chcemy, żeby nasz wojownik okazjonalnie trzepnął fireballem z rękawa - nie ma problemu... o ile spełniamy wymagania dotyczące statystyk :)

Statystyki zdobywamy z drzewka pasywów, które składa się z... aż 1350 punktów! A to dlatego, że wszystkie sześć (siedem?) drzewek postaci są połączone. Co prawda nasz początkowy tępy mięśniak może nie od początku będzie mógł krzesać błyskawicę, czy ciskać ogniste kule, natomiast po kilku poziomach będzie to z pewnością możliwe!

Kwestia uzupełniania życia/many jest rozwiązana bardzo player-friendly otóż mamy 5 slotów na mixtury, które uzupełniają się jak zabijamy przeciwników! <3 zatem koniec wydawania fortuny na regenerację życia/many itd! podobnie mają się wcześniej wspomniane skille, wraz z zabijaniem potworków levelujemy danego skilla - nie koniecznie go używając! pozwala to np na lvlowanie skilli dla innych postaci - z jednym zastrzeżeniem, skill wraz ze swoim lvl wymaga wyższych statystyk!

Gra jest całkowicie darmowa, czyli tzw. free to play, z możliwością czynienia mikropłatności - które całe szczęście nie polegają na zasadzie "pay to win" tak jak w niektórych znanych mi grach tego typu (np World of Tanks). Dodatkowe płatności pozwalają na modyfikacje wyglądu przedmiotów, kupowanie przedmiotów, a nawet tworzenie własnych... co może i jest interesujące, ale na pewno nie jest niezbędne do ukończenia gry.

jestę szczęśliwę pod względem osiągnięcia takiego mojego wewnętrznego fuj jeżeli chodzi o satysfakcję czerpaną z gry komputerowej!

po zdecydowanie owocnej w tej dziedzinie spędzonej dobie czas w końcu się porządnie wyspać :)