nienawidzę, kiedy to robisz, bez znanego mi powodu jednego dnia życzysz mi wszystkiego najlepszego tydzień później nie chcesz mnie znać...
nie prawdą jest to, ale chętnie bym powiedział, że nawet się z tego cieszę, bo komu potrzebna taka przyjaźń?
oczywiście nie można tego nazwać przyjaźnią, bo wszak działała (chyba prawie zawsze) tylko jednostronnie bo z taką łatwością z niej rezygnujesz.
dzięki że zjebawszy mi weekend.