nie sądziłem, abym kiedykolwiek w życiu starał się osiągnąć stan całkowitej aseksualności...
nie goliłem się przez ponad miesiąc, przestałem jakkolwiek dbać o ułożenie włosów, myje się i uzywam dezodorantu tylko i wyłącznie ponieważ wymaga tego resztka mojej godności...
wszystko oczywiście przez kobietę, która się i tak nie odklei :/
chciałem jej to powiedzieć osobiście, to nie byłem w stanie jej złamać, bo mój przyjazd był dla niej jakimś mega pozytywnym wydarzeniem, spełnieniem marzeń i w ogóle... O_o
jak wyjeżdżałem to natomiast o mało mnie nie utopiła w łzach, bo nie mogła się pogodzić ze już wyjeżdżam...
pierwszy raz pragnę z kimś tak nie być jak to tylko możliwe, chcę się odciąć, chce to skończyć... ale nie chce jej złamać życia >,<