słit focia z rąsi by Maik. wszyscy piękni, a jakże ! w końcu to godzina 6 rano w wakacje ;D genialny wypad, który był daawno, ale dalej tkwi w pamięci i będzie tam dalej xd od lewej: Ja, Papu, Gacorr, Solar, no i Maik.
wakacje się kończą, szkoda, skończy się swoboda, wstawanie o której się chce. chociaż aż tak bardzo nie przeżywam tego jak kiedyś. może dlatego, że nowa szkoła, nowe miejsce, nowi ludzie? prawdopodobnie tak.
ogólnie ostatnio jest lepiej, wszystko (póki co) idzie po mojej myśli. dzisiejszy wieczór jakiś, melancholijny i dziwny.. niby dobry humor, ale mam dziwne przemyślenia, że może warto coś zmienić, że coś robie nie tak ? że zaraz stracę coś lub kogoś ważnego dla mnie ? ale przede wszystkim, strasznie się cieszę i zawsze to doceniałem, doceniam i będę doceniać, że mam co jeść i pić, mam w co się ubrać i gdzie mieszkać, mam normalną rodzinę, w której nikt nie jest śmiertelnie chory, że ani mama, ani tata nie nadużywa alkoholu... to jest najważniejsze, no przynajmniej dla mnie.
wszystko mam, ale czegoś mi brakuje...
i z tymi dziwnymi przemyśleniami na dziś i tą dziwną, ale fajną nutą kończę na dziś.
http://www.youtube.com/watch?v=bYmaGvexazI&feature=player_embedded