Chcę czerwień zerwać z kwiatów polnych,
Czerwienią nocy spalić krew,
Jak piersi nieba chcę być wolny,
W chmury się wbić w koronach drzew.
1.Ostatnio emanuję chęcią skosztowania rozmowy o samej sobie ze samą sobą. Darzę awersją myśl o poświęceniu czasu dla tych chwil. Spodziewam się po tym zmian. Chciałabym, żeby były one pewne.
Kiedy patos zamieni się w apatię?
Teraz jest odpowiedni czas na zamianę.
Akceptuję wszystko co spotyka mnie na mojej drodze.
2.Chcę napisać dziś więcej
o mnie,
żebym mogła to przeczytać za parę lat. Robię to tylko z tego powodu.
Jest dziś niedziela. Jest ciemno. Ja siedzę na krześle. Skrzywienie kręgosłupa. Z głośników wydobywa się Pieśń o szczęściu. W poniedziałek mam sprawdzian z czasów, w których żył twórca tekstu tej piosenki. Zastanawiam się czy porozmawiać z chłopcem G. na Skype. Czy to czas kolejnej nieprzespanej niedzielnej nocy? Wiąże się to z kolejnym beznajdziejnym tygodniem. Czy warto poświęcić swoją energię? Ot to właśnie jeden z moich problemów. Mam dużo problemów, ale sobie z nimi radzę. Mam mało problemów i sobie z nimi nie radzę.
3.Uwielbiam co tydzień rozmawiać z p. Justyną. Naprawdę potrafi mnie zrozumieć.Tylko jej mogę zaufać. Tylko jej ufam. Wie o mnie już bardzo dużo ale i tak nadal się przed nią ukrywam. Boję się otworzyć słoik z dosyć chaotycznymi problemami. Kwestia czasu. To normalne.
4.Każdy aspekt życia akceptuję.
5.ZROBIŁAM WYWIAD Z GRUBSONEM!!!
W tamtym roku pisałam listy do Boga z prośbą o możliwość zobaczenia Tomka w K10. Jeżeli potrafisz o czymś marzyć, potrafisz także tego dokonać.
6.Zranione, osiniaczone ciało wywołuje w moim żołądku wiedzę o tym, że mam oczy. Kręci mnie krew, ponieważ mdleję na jej widok. Lubię jej smak.
I kręcą mnie jeszcze bardziej książki. WIedza. Gazety. Przyszłość. Uczelnia. Studia. Wrocław. Przedsiębiorczość. Artyzm.
Padłeś?
W CHMURY SIĘ WBIĆ W KORONACH DRZEW
Powstań
7.Mam sucho w gardle. Przełykam ślinę i zadaję sobie kolejne pytanie:
8.Czy warto walczyć o tę znajomość?
Przecież to skażony chłopiec.
Doskonale wiesz, że nie warto, Dominiko.
Warto nie walczyć. Warto akceptować przegraną.
Przeczytałam powyższe dwa zdania i zastanawiam się co podmiot liryczny miał na myśli.
Nie rozumiem ich. Naprawdę. Co wpływa na te wieczne nieporozumienia?
Na te zgubne historie?
Szczęśliwe początki, smutne zakończenia?
9.Muszę znów zreblogować swoją głowę. Rebloguję tylko to, co mnie interesuje.
Zawadiackie wnętrzności żyją zazwyczaj w telefonie.
Czas i morskie głębie lat.
zdałam matmę.
10.Twoja notka zawiera za dużo znaków.