Więc przed snem kilka rozdziałów "Granicy"
aby jutro cały dzień spędzić, no prawie, ale aż 4h na matmie. :)
A wieczorkiem hallowenowe filmy, które mnie chyba zeschizują na resztę mojego o dupę rozbić życia.
http://www.youtube.com/watch?v=AqajUg85Ax4