Wiem, to jest przykre, gdy nieświadomie krzywdzę.
Zjeżdżaj do budy, nie masz honoru kundlu zapluty. !
Oddech zamiera..i te źrenice jak szpilki.
Przecież wciąż myślimy o tym samym ...
Te 6 klatek, 60 mieszkań,
czasem wydaje mi się, że tylko sam mieszkam .
Czarne myśli zasnuły moją głowę,
zamiast siedzieć ziomek, ja pochodzić wolę.
Te blokowiska-miato łez,
te miejscówki, boiska-znasz to też.
Tu żyje się szybko i umiera młodo.
Musisz iść, bo wbrew przeciwnościom tego świata.
I i idź, nawet jak nie masz już do kogo wracać.
I i idź, naprawdę do stracenia nie masz nic, zobacz
co w życiu weryfikuje i zmienia w sny.
Masz korzenie ? Nie łam się jak drzewa.
Radzić sobie trzeba, inaczej bieda,
Inaczej każdy dzień będzie koszmarem,
Będzie ciężarem, odszukaj w sobie wiarę.
Posłuchaj, tu się twoje losy karzą,
te słowa parzą, lecz prawdę Ci ukażą.
Do napisania. <3
Szkoda tylko, że nie wszyscy czytający notki, chcą skomentować wpis, albo chociaż kilknąć 'fajne' ..
No nic.. liczę na was. :) I można dodawać. :>