WiTam wszysTkich.
Ogolnie To jest MI smuTno z powodu pewnej osoby.
Sposob, w który sie do mnie odzywa jest nie "przyjemny" i sprawia mi To wielka przykrość, gdyż zależy mi na Tey osobie bardziej niż powinno..
eh..
ale Nic mimo To ogóLnie może jakoś bedzie. xDD
Tzn. Jutro idem do KoscioŁa na rozmowe z BoGiem...
Puźniej mam nadzieje z Moja KochaNa NesTka i prawdopodobnie Panie Ka$$iunia.
Niezmierne sie Cieszcze gdyż w poniedziaŁek z Kochana Angelika. w końcu po TAkim czasie i może naweT Juku$... xDD
Bardzo Boje się września Gdyż musze zmienić sie o 100%,
{boje sie że nie podołam, ale musze jakoś dać rade}
Po$drowienia Dla WszysTkich, których KocHaM i których akceptuje. xDD
Ludzie zasTanówcie sie czy warTo czasami sie kŁocić?
Wykłucac o szczegóŁy...
NiGdy nie wiadomo kiedy osoba nam bliska może odejść bez świadomości co do niej czujemy...