Boję się.
Każdego dnia boję się coraz bardziej.
Każdy ruch, gest.. sprawia mi ból. Budzę się w nocy gdy śpisz obok z nadzieją, że się nie obudzisz.. nie chcę tłumaczyć dlaczego znów jest mi źle.
Moje myśli to jeden wielki chaos, przywracający wspomnienia dni, który nie chcę pamiętać.
Kocham patrzeć jak śpisz, odgarniając ci włosy z twarzy. Kocham twoje oczy, to w nich wiedzę nas, obok siebie.. do końca.
Kiedy ja toczę walkę z własnym JA, Ty słodko obok śpisz nieświadomy tego, że w środku umiera jakaś część mnie.. ale wiem, że jesteś. Twoja obecność, to ona trzyma mnie przy życiu, to ona rozkazuje wierzyć, że przed nami jeszcze wiele dobrego.
Tęsknię za latem, kiedy śmialiśmy się w głos siedząc wieczorem na plaży otuleni kocem.
Nic się nie zmieniło, nadal jesteśmy dla siebie.


Kocham twoje oczy, to w nich widzę nas, obok siebie... do końca.