Niektórzy obywatele RP mnie irytują,
a mianowicie przez ostanie pare dni poodnawiałam stare kontakty, a tak bo miałam taki kaprys.
I doszłam do wniosku, że większość ludzi żyje nierealnie, ich marzenia są nieosiągalne. I jak tu można byc szczęśliwym
Warto marzyć, bo dzieki marzeniom jest łatwiej życ. Chociaż wiem, że nigdy nie powinno sie iść na łatwizne. Ale jakie było by życie bez marzeń Marzyć o tym żeby wyjechać w następne wakacje do Grecji
Marzyć o tym żeby mama pozwoliła przebić pempek
( czy to są marzenia
)
Wiem zanudzam, ale porównując swoje marzenia do tych zastanawiam się, kto jest dziwny: Oni czy Ja
Miłość mnie jeszcze nie dopadła, ale wszystko możliwe bo w końcu jade na wakacje w ten poniedziałek na trzy dni, mi to wystarczy by się zakochać.
Tak bardzo teraz pragne...
bo ja wciąż szukam szczęścia...