listy w butelce...

wiem.. z tymi pikselami to ich powaliło... albo muszę sobie konto pro wykupić.. by nie patrzeć na ten koszmar.. ostatnio shinciu.. shinci.. dużo i intensywnie.. .znalazła pracę, która standardowo siada na psychę. ale nie szkodzi..dzięki temu bardzo doceniam wolny czas który mam.. teraz zaczął się maj.. list do Hirosia mi zaginął między pocztą a Twoim domkiem.... ehh.. do tego zbliża się czas matur..no i zbliża się wiosna.. i czuję, że w tym roku kupię sobię nową frotkę.. @.@ stara już jest tak powyciągana, że z sukcese mogłabym ją założyć na bicka..

ostatnio wiele się kręci wokół listów..

chciałabym pokusic się o szczerośc w tym momencie.. ale muszę ciut ocenzurować moje myśli..

pewien miły chłopiec pisze do mnie listy..

ma dysgrafię

i każda jego litera..jest jak dzieło sztuki.. jego styranej głowy..

ma charakter pisma pełen emocji..

dlatego bardzo mnie wzrusza.. to, co pisze..

dziwi mnie to..ile w człowieku kryje się dobrych emocji.. jak okaże się mu odrobinę zainteresowania..

czy ja się robię monotematyczna?

jakoś mam problem.. by pozbierać tu swoje myśli..

powinnam iśc spać.. a nie zastanawiać.. co tu pisac.. @.@

noo

X__o

dobranoc