ja niedawno temu robione
ogółem to byłam sobie w szpitalu z mamą, potem wracamy z buta
eh, a co tam 25 minut się idzie hoho
no i ten, ja sobie gadam i gadam do mamy,
mama się rozgląda tu i tam
ja : mamo, słuchasz mnie?
mama : już dawno przestałam.
no i oczywiście obydwie w śmiech.
wpadło troche kasy do kielni, więc może jutro jakieś zakupy, jak plany związane z jadzią nie wypalą. eh
+ notka poprzednia, była dla beki co jak co, ale z mamą moją i jadzi tak jest serio...........
dwie blondyny. huehue
NAJCHĘTNIEJ ROZERWAŁABYM JEGO CIAŁO I WTULIŁA SIĘ W SERCE.