Dzień pełen wrażeń. Nauczyłam się, że jak leje deszcz to nie należy zakładać butów, które są rozerwane na pięcie. Odkryłam, że jeżeli jesz parówki z sosem czosnkowym to tego sosu nie czuć (nie ważne jak ostry by on nie był). Przeżyłam francuski - co jest najważniejszym osiągnięciem tego dnia. Postanowiłam być szczera z jedną osobą, inne postanowiłam okłamać. Nie zasnęłam na polskim. Doszłam do wniosku, że jeżeli myślisz, iż nic gorszego stać się nie może to stanie się na pewno. Przestraszyłam się radia co było z kolei najśmiejszniejszym momentem tego dnia, zaraz po ' a to sor może rowerem przyjechał? '. Uznałam, że lepiej jest nie mieć nikogo niż mieć kogokolwiek, żeby tylko był. Ukazałam sama przed sobą jak bardzo boję się, że nie spełnie czyichś oczekiwań nie myśląc o tym, że ich oczekiwania nie pokrywają nie z moimi. Wiem, że jest mi niezręcznie i nie tego teraz chcę od życia.
Tylko obserwowani przez użytkownika rybkaxzxferajny
mogą komentować na tym fotoblogu.