Kiedy byłem młody, świat był mniejszy
Miasta były rozległe, budynki były wyższe
Upajam się pętlą tajemniczą jak embrion,
Wybiorę jedną i zawisnę nad Matką Ziemią,
Sępy rozerwią moje ciało, zeżrą,
Łzy obmyją krew bólem i męką,
Wracam, podpisałem traktat, by zwalczać diabła,
wkraczam, ostatni raz tak musiałem wracać.
Obudziłem się dziś otoczony bielą