Święta , święta i po świętach . Jakoś teraz nie czułam nawet że one są . Wigilie u rodzinki
później wkońcu do domu i spaać . Pierwszy dzień świąt i chrzciny Marcelka więc do cioci na cały dzień a wieczorem na arenę z kuzynem i jego dziewczyną . Tak dojechała moja ekipa i z nimi siedziałam. Niestety wpadł też mój tata i do dzisiaj się z nim nie odzywam . . .
Z pewną osobą coraz lepiej ale jak zawsze są małe komplikacje . Już jutro sylwester i do Króliczka na 18;30 impreza zapowiada się zajebiście ale to się jeszcze okaże ;D .
Tak więc życzę szczęśliwego Nowego roku .! ;)