Co rusz nowe zdjęcia odnajduję, ten czas nie pozwala o sobie zapomnieć :D. Chciałabym tam wrócić, do tych wszystkich śmiechów, do wspólnych śpiewów, spacerów, leżenia razem na trawie ze zdjętymi butami, jedzenia parówy z ciastem popijając wodą, tych fochów i szeptaniem za kotarą. Jeju, tam było tak pięknie!
Ale najważniejsze,że nadal się trzymamy razem :) Oby w niedziele dopisała pogoda to znów zrobimy sobie mały maraton śmiechu ^^.
Tymczasem czas zająć się sobą, nie warto się nikim przejmować, bo każdy myśli tylko o sobie
maturka z matmy ogarnięta, czekamy na wyniki ;)
pozdro elo z fartem ; *