Dzisiaj zadałam sobie bardzo ważne pytanie czego boisz się w życiu? Może to głupie ale naprawdę zaczęłam bardzo zastanawiać się nad tym. Chodziłam myślałam aż w końcu wiem. Najbardziej boje się CZASU, owszem zwykły czas który z chwile na chwile nam ucieka, nim się obejrzymy umieramy. Tracimy dość często czas na głupstwa, których później konkretnie żałujemy, zadajemy się z ludźmi którzy kroczą z nami naszą ścieżką życie ewentualnie uczymy się na błędach na jakich ludzi uważać w przyszłości, znikamy odchodzimy, walczymy, przyzywamy życie na tyle ile nas stać, żeby odejść z uśmiechem. Poświęcamy się chcemy wytrwać jak najwiecej, ale co zrobić kiedy tego czasu nam zabraknie ? Nawet jeżeli chodzi tylko o pare minutek? Zabraknie nam go na wypowiedzenie słów które dla nas wiele znaczą ? Boje się że z dnia na dzień stracę osobę na której mi zależy, której udało się rozbudzić we mnie uczucia, skleić moje zniszczone serduszko w jedność i wjechać tam z buciorami zamykając się od środka, po prostu boje się ze osoba która pokazała mi, że warto się uśmiechać i walczyć każdego dnia o lepsze jutro. Po prostu żyjąc i ciesząc się z tego co mamy odejdzie bez słowa, zostawi tak o po prostu. Pierwsza osoba której zaufałam od bardzo długiego czasu, pozwoliłam się zbliżyć do siebie, przytulić, pocałować, po prostu być w pewien sposób przy sobie. Strach ten mnie przeraża, boje się myśle, zamykam się w sobie bo chce poradzić sobie ze wszystkim sama. Niestety strach ma wielkie oczy, czekam na chodź by jedna głupia wiadomość coś typu: cześć co słychać? Chciałabym się sama odsunąć od niego, pokazać, że jestem silna, że dam radę jak do tej pory dawałam radę samej, ale to wszystko jest silniejsze ode mnie, nie potrafię, tęsknie i to cholernie tęsknię, czasami potrafię uronić łzę chociaż wiem, że nie powinnam. Nie umiem już funkcjonować normalnie. To tak samo jakby ktoś w pewnym momencie odebrał Ci wodę, nie możesz pić Twój organizm domaga się wody chociaż wie, że nie może jej dostać, wysusza się i z dnia na dzień obumiera, tak samo jest żyć w niepewności niby ktoś jest ale nie wiesz jak długo zostanie w Twoim życiu codziennym, wiem jedno czekanie boli, wyniszcza, nadzieja umiera chodź mówią, że nadzieja umiera ostatnia.