Life is brutal !!
Jest prawie 3 w nocy, a ja po prostu nie mogę usnąć, zastanawiam się dlaczego ludzie nie akceptują samych siebie, dlaczego dość często próbują się zmienić dla kogoś, dlaczego próbują być lepsi na siłę, dlaczego nie okażą tego co czują, jak bardzo źle się czuja z tym, że udają kogoś innego, może dlatego ze boją się, ze prawda kogoś zrani ? A może dlatego ze sami chcą wierzyć w to że wyjdzie im to na dobre? Sama już nie wiem. Mętlik w głowie bo każdy z nas to w pewien sposób przechodzi. Zadaje sobie pytanie dlaczego cierpieć by udawać ? By nie być w 100% szczęśliwym? Jaki sens w tym jest ? Może dlatego ze po prostu chcemy być jak najlepsi dla kogoś nam bliskiego, ale jednak czasami w każdym coś pęka, nie wytrzymuje presji. Staje się znów sobą, ale wtedy dość często zostajemy odrzuceni, ludzie nas nie akceptują nas takich jacy jesteśmy naprawdę, to boli naprawdę boli. Jednakże czas pokazuje nam kto tak naprawdę jest tym kimś kto akceptuje każde Twoje wady, blizny, rany, niedoskonałości w końcu są one po to by je zaakceptować. Dlatego trzeba zapamiętać by być sobą, być szczęśliwym, dążyć do celu i marzyć, a ktoś kto naprawę będzie trwał przy nas jest tym na kogo zawsze będziesz mógł liczyć