photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 STYCZNIA 2014

Ame

Po coś to jest...

Chcesz wiedzieć, jak się dziś czułem?

 

No..od rana deszcz...od upartej dla mnie piątej godziny lało...bardzo miło się stoi w deszczu...czekając..

Na moje nieszczęście...słuchałem Deadmana...tak..nie raz Ci mówiłem, że po prostu uwielbiam te smętne piosenki...mają coś w sobie, coś czego nie jestem w stanie określić...pewnie najnormalniejszy ze wszystkich ludzi nazwałby to "Klimatem"...ale to nie do końca tak działa..tak mi się wydaje.

This day. This rain...jakby nie patrzeć idealnie pasowało..ale...jest jedna rzecz, która w sumie odwiodła mnie od tej piosenki...

Zawsze..kiedy jej słucham...i słyszę szept Mako...czuję coś na podobieństwo strachu...teraz odczuwanie tego nie miało sensu...tylko dlatego, że nie przestraszyłbym się..a chyba podświadomie chcę się bać momentu ów szeptu.

Wiesz dlaczego ten szept dziś mało dla mnie znaczył....?

Bo...w nocy...kiedy już praktycznie spałem...myśl o Tobie...dalej siedziała mi w głowie...było to tak przyjemne uczucie...że nie chciałem zasypiać, żeby go w jakiś sposób nie stracić...ale okazało się, że ze snu..przełożyło się to na dobre samopoczucie od piątej rano w deszczu...stoje...wszyscy mokną, klną, próbują odpalić papierosa..a Ja?

Ja..pozostawiony sam ze Swoją głupotą i durnym uśmiechem na twarzy....zwyczajnie się cieszyłem...mam nadzieję, że nikt nie rozumiał dlaczego...wiem to Ja...i Ty...

Po całym dniu w sql...byłem na tyle zmęczony, że to Ryuutarou chciał mnie trochę pomęczyć...no i mu się udało...nie powiem...zasypiałem w tramwaju...siedząc bokiem patrzyłem tylko, jak ludzie wsiadają...to było mało ciekawe zajęcie...ale coś robić musiałem, bo inaczej bym zasnął...

Nawet to Sobie wyobraziłem...hmm to byłoby bardzo dobre dla wszelkich mniejszych kieszonkowców...telefon, mp3...pewnie gdybym złapał kogoś na zabieranie mi wyżej wymienionych sprzętów...zabiłbym!!!

Teraz siedzę sobie i dziergam...tak...te śmieszne literki, które nawet nie wiem czy przeczytasz...Brawo ja ....Taki mózg...a czasem tak bardzo nie do użytku...

Teraz...o wczorajszym wieczorze....hmmm nie był łatwy..ale tak, jak powiedziałaś...to jedyne światło...bardzo nas ratuje...Cieszę się, że je mamy...no...

Przede wszystkim...Dziękuję Yschi...