Fajnie by było, jakbyście przeczytali, bo na pewno mi to pomoże :)
POMOCY. Tak wiem, wchodzę tutaj, gdy tylko coś się dzieje, a gdy wszystko jest dobrze, to zostawiam ten blog w spokoju. No nie do końca, bo czasami, gdy wszystko jest źle, nawet nie mam siły, by wypowiadać się na ten temat. Ale zwykle, kiedy wszystko jest ok zostawiam was w spokoju ( może i to dobrze ) i cieszę się życiem. Pewnie dlatego przez całe wakacje tu nie wchodziłam. Tak, to świetnie, ale chodziło mi teraz o systematyczne prowadzenie fotobloga, a to by mi się przydało. Anyway.
Zagubiłam się całkowicie. Właściwie to nie wiem od czego zacząć. Błądzę i to nieźle.. Chciałam wam powiedzieć..hm, tak właściwie to jest to częściowo o mnie i chyba od tego zacznę. Znowu zaczynam się zmieniać. Pewna siebie Milena, zniknęła gdzieś w przeszłości lub została w niej i do teraz w niej żyje. Zostałam tam, gdzie byłam dotychczas, nawet nie zdawając sobie sprawy, że zmieniłam się w całkiem inną osobę. Kiedyś byłam pełna sił, mogłam uwierzyć w siebie i zawsze wiedziałam, że mogę mieć wszystko czego zapragnę. Byłam taka silna! Może to kwestia tego, że zaczęła się zima i rzadziej się gdzieś wychodzi i cokolwiek robi z przyjaciółmi? Mniej przygód? Nie mówię, że teraz nie jestem silna. Nadal wiem, że cokolwiek się stanie, dam sobie radę i w każdej sytuacji poradzę sobie. Ale jestem mniej otwarta do ludzi, nic nikomu nie mówię, dusze wszystko w sobie. Wszystkie uczucia. Jestem mniej pewna tego co robię, nie chcę zdobywać wszystkiego. Może to dobrze? Skromniej. Ale wolałam tamtą Milenę.. lepiej się czułam. Wiecie co dało mi tyle siły? Upadek, to, że byłam na samym dnie sprawiło, że zebrałam tyle sił. Nic nie było w stanie mnie pokonać.. Muszę spróbować wrócić do takiego nastawienia. Notkę dokończę później, bo teraz .. coś mi przeszkadza.
A na prawdziwych przyjaciół już w ogóle nie można liczyć, tylko fałszywe, liżące dupy suki, które nic nie wiedzą o nas nie wiedzą.
Płacz i rozpaczaj, zastananów się nad błędami, upadaj i zbieraj siły, by wstać. Ale nigdy się nie poddawaj. I walcz o swoje, bo dopóki walczysz - jesteś zwycięzcą.